15 sierpnia 2015

Basen - #17 Coś fajnego!

Afrykańskie upały nie odpuszczają, a my musimy sobie z nimi jakoś radzić. Nie ważne czy jesteś w wielkim mieście, czy na wsi - temperatura jest nie do wytrzymania. Kto może wyleguje się na plaży i kąpie w jeziorze, ale co zrobić, jeżeli masz tylko parę godzin wolnego, a do najbliższego kąpieliska wiele kilometrów?

Basen to moje wybawienie tego lata! Oczywiście mówię o basenie odkrytym. To wspaniały wynalazek. W dodatku wcale nie taki drogi. W Warszawie jest kilka do wyboru, ja wybieram Baseny Inflancka, bo jest to w moim najbliższym sąsiedztwie. Płacę 11 zł za wejście (bilet ulgowy) i siedzę aż do zamknięcia (niestety tylko do 19:00). Gdy temperatura powietrza wynosi 35°C warto wejść do dużo wody i rozkoszować się idealnym schłodzeniem.

W dzieciństwie korzystałam często z rozkładanego basenu na działce. Nie był głęboki, ale za to na tyle duży, że spokojnie mieścił 2-3 materace obok siebie. Nie mam teraz takich luksusów, ale zazdroszczę każdemu, kto ma możliwość postawienia nawet takiej zwykłej zabawki. Bo i te baseny mogą być super - nie można w nich co prawda pływać, ale samo leżenie w takiej wodzie niesamowicie relaksuje.

Odkryty basen to zdecydowanie „coś fajnego”! Wiem, że to żadne odkrycie i wiele osób na pewno korzysta z basenów lub innych kąpielisk, ale chciałam o tym po prostu przypomnieć. Koniecznie sprawdźcie, gdzie możecie taki znaleźć w swojej okolicy, a być może odwiedzicie go już jutro po pracy? ;)

Zaproście więc znajomych, bierzcie piłkę i idźcie na basen!

Zdjęcia pochodzą z www.freeimages.com.

1 komentarz:

  1. Basen w taką pogodę, to coś niesamowitego, w sumie to w każdą, mogłabym co chwilę pływać i siedzieć w wodzie! :D

    www.titaniumalloyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń