20 kwietnia 2015

Cały rok miałam już 23 lata.

Ten rok był przedziwny. W ten weekend miałam 23 urodziny, co dziwne nie przypominam sobie bym obchodziła 22. Cały rok czułam się 23latką i wielkim zaskoczeniem było dla mnie odkrycie, że kolejny rok będę miała tyle samo lat. Wiem, że to dziwactwo, ale mówię śmiertelnie poważnie – pomyliłam się we własnym wieku.

Długo nie miałam żadnych „jazd” na starzenie się, a podobno pierwsze kryzysy przychodzą, gdy kończymy nastoletni wiek. Jako 20, 21-latka czułam się fantastycznie. Było mi naprawdę dobrze w miejscu, w którym się wtedy znajdowałam. Przeszkadzało mi odrobinę, że liceum kończyłam dopiero w wieku 20 lat (4letnia, językowa klasa), ale to był mały problem. Nagle coś kliknęło i spanikowałam. Nie dlatego, że już taka stara jestem. A dlatego, że życie-takie-krótkie-trzeba-rodzić-dzieci-kiedy-praca-kiedy-sukcesy-kiedy-wszystko-nie-mam-czasu. O czym pisałam już zresztą nie tak dawno. Czas ucieka.

I ta świadomość upływającego czasu spowodowała, że sama siebie przekonałam, że w ciągu roku starzeję się aż o 2 lata! Podawałam tę informację naprawdę w wielu różnych sytuacjach. Wydaje mi się to teraz przezabawne, bo kolejny rok będę w tym samym wieku. Ale nigdy nie miałam 22 lat.

I nie ważne są numerki, które nas określają. Nie jest też tak, że im wyższe tym gorsze. Ale prawdą jest, że niektóre rzeczy w życiu są ograniczone. Możemy być na nie za młodzi (to już mnie raczej nie spotka), albo... za starzy. I chyba boję się, że to drugie przyjdzie zbyt szybko. Za dużo myślę o tym, że czegoś nie zdążę zrobić, a mam przecież jeszcze sporo czasu. Hej, ja mam dopiero 23 lata i dobrze mi z tym!
 
Zdjęcia pochodzą z www.freeimages.com.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz