01 kwietnia 2015

Gdyby nic cię nie ograniczało

W Prima Aprilis postanowiłam nie pisać nic „ciężkiego”, dlatego pomyślałam, że pobawię się własną wyobraźnią. I zachęcam do tego wszystkich czytelników.

Wyobraź sobie, że nic cie nie ogranicza. Nic. Ani pieniądze, ani strach, ani ludzie, ani granice państwa. Niech ograniczeniem będzie jedynie Twoja kreatywność i potrzeby. Sporządź listę swoich planów lub marzeń. Nie musisz jej spisywać, tak jak ja to zrobię poniżej. Możesz po prostu wprowadzić się w dobry nastrój i wyobrazić sobie np. swój spacer na Marsie (jeśli tego chcesz). Mogą to być całkowicie kosmiczne pomysły, albo takie zupełnie realne. Możesz zechcieć je zrealizować albo po prostu cieszyć się myśleniem o nich. Czemu to ma służyć? To dla mnie taki legalny odlot. Bawią mnie niektóre rzeczy, którymi się z tobą poniżej podzielę. Zaczynajmy!

Chciałabym... ♥ ♥ ♥



1. Odwiedzić każdy kontynent (poza Antarktydą)

To nawet jest realne! ;) Zwiedzenie całego świata jest chyba niemożliwe, poza tym myślę, że nie chciałabym jechać w dosłownie każde miejsce. 

2. Zwiedzić Australię i Stany Zjednoczone


To taki bonus do odwiedzania kontynentów. Australia mi się marzy mimo tych koszmarnych robali... Jakbym miała wybrać miejsce ewentualnej podróży poślubnej to właśnie tam!
A Stany Zjednoczone to miejsce już tak znane i wszędzie przerabiane, że po prostu chcę przekonać się na własne oczy. I zwiedzić dużo więcej niż jedno miasto.

3. Dużą rodzinę

Nie wiem kiedy, nie wiem jak. Ale czemu nie?

4. Mały domek w lesie

Ale tylko takim pachnącym! Mam jakąś schizę na tym punkcie, ale nie każdy las pięknie pachnie.

5. Nauczyć się jeździć konno

Kilka razy coś tam jeździłam, a właściwie bardziej ktoś prowadził konia, na którym siedziałam. Chciałabym kiedyś nauczyć się normalnie jeździć.

6. Przejechać się na słoniu

Nie wiem skąd mi to przyszło do głowy, ale jak kiedyś to zrobię to wrzucę zdjęcie. ;)

7. Mieć kozę

No przecież! To się tłumaczy samo przez się. Kozy są najlepsze.

8. Zabrać swojego psa na kajaki

To bardzo konkretna rzecz, która z racji tego, że kajakuję przyszła mi kiedyś do głowy. Największym problemem jest to, że nie mam psa. Chociaż to moje ukochane zwierzaki, nie mam teraz takiej możliwości niestety. Zmienię to najszybciej jak tylko będę mogła. A wtedy pies, mój wspaniały kompan, popłynie ze mną w kajaku, super!

9. Nauczyć się grać na gitarze

To był kiedyś mój plan, który nawet w malutkim stopniu osiągnęłam. Z osoby, która kompletnie nie ogarnia co to akordy i jak to się wszystko robi, jestem w stanie zagrać kilka prostych piosenek. Niestety gitara od dawna stoi obrażona w kącie, ale mam nadzieję, że w końcu się przeprosimy i nauczę się czegoś więcej.

10. Poznać Kubę Wojewódzkiego

Lubię faceta i chciałabym go kiedyś poznać prywatnie.

11. Dziecko z Ryanem Reynoldsem

Hahaha. Chociaż tak naprawdę o tym nie marzę, a Ryan ma już własne dziecko, ta myśl całkowicie mnie rozbraja. I właściwie, jakby nic kompletnie miało mnie nie ograniczać... To czemu nie mogłabym wybrać go na ojca moich dzieci?!

12. Elektryczny motocykl

Nie wiem skąd ten pomysł, ale chcę!

13. Móc przejechać wiele kilometrów rowerem

Gdy się już rozjeżdżę to mogę przejechać kilkadziesiąt kilometrów, chciałabym dawać radę tak po stówkę dziennie. ;) Ale do tego to też dobry sprzęt trzeba mieć.

14. Tatuaże

W liczbie mnogiej, a co! Przyjdzie kiedyś na to dobry moment.

15. Być szczęśliwą, znaleźć miłość i spokój

Nie ważne gdzie, nie ważne z kim, ważne, żeby realizować siebie i cieszyć się życiem!


I tym pozytywnym akcentem dziękuję za dzisiaj. Mogłoby tu być dużo, dużo więcej. Jak zwiedzenie całej Europy czy odwiedzenie wszystkich największych miast w Polsce, ale to są takie rzeczy, które się powoli realizują. ;) Zachęcam do dzielenia się swoimi marzeniami.

Chciałam wspomnieć jeszcze, że możecie znaleźć Kocham Kozy na facebooku, zapraszam!

Zdjęcia pochodzą z www.freeimages.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz